Suplement, czyli przemyślenia…


                     Do tej pory nie mogę przeboleć, że tak mało zabrakło do celu. Jednak patrząc jak walczyliśmy i jaki mieliśmy przebieg, czyli średnio 60 kilometrów dziennie pod zimny porywisty wiatr i z obciążeniem w grząskim piachu, to chyba grzechem było by narzekać…
                    Czy można było lepiej przygotować się do wyprawy, by nie skończyła się jak się skończyła…Pewnie, zawsze można, ale takie wyprawy jak ta, czyli walka z czasem z samym sobą ciężkimi warunkami atmosferycznymi zawsze stwarzają ryzyko wystąpienia zdarzenia losowego. Szczerze mówiąc nie jest możliwe przebycie tego dystansu w zakładanym czasie, pod wiatr. Przy sprzyjających warunkach można to osiągnąć, czyli najodpowiedniejszą porą roku moim zdaniem będzie przełom lipca i sierpnia, no i  sezon zimowy suchy styczeń lub luty, ale zastrzegam z wiatrem w plecy ;-). Osobiście nie poddaje się i nadal będę nastawiał się na przebycia naszego wybrzeża poniżej 8 dni. Po prostu jestem uparty i zamierzony cel muszę osiągnąć, a mam ich jeszcze wiele do zrealizowania ;-).

       Podziękowania dla wszystkich którzy przyczynili się do zorganizowania akcji i za doping w czasie marszu. Nasz marsz był tylko tłem dla głównej idei całej akcji jaką jest zbiórka pieniędzy na rzecz Ośrodka Adopcyjnego SRK w Szczecinie. Mimo, że nie dotarliśmy do celu liczmy, że uda zebrać się jak najwięcej złotówek ze sprzedaży przebytych jak i nie przebytych metrów po piasku. Mam nadzieje, że na tym polu wygramy i dzięki temu zaszczepimy trochę uśmiechu w sercach i duszach dzieci, bo one jak i rodzice zastępczy są prawdziwymi bohaterami tej historii !

Specjalne podziękowania dla:
Pracownicy Ośrodka Adopcyjnego SRK w Szczecinie
Pani Dyrektor Sylwia Flanc – Kowalewska
Pani Monika Jurkowska
Pani Kamila Zielonka

Stowarzyszenie Rodzin Katolickich
Media zaangażowane w akcję
Łukasz Dzieżyc
Sławomir Gbiorczyk
Piotr Pieprzyk
Kuba Terakowski
Stanisław Szewczak
Ziemowit Ziętek
Melchior Żak
Adam Dąbrowski
Michał Grzebień
Tomasz Psiuch
Bartosz Turlejski
Pan Robert Dajczak
I wszyscy których nie wymieniłem a przyczynili się do zorganizowania i propagowania akcji jeszcze raz wielkie dzięki i Pozdrawiam!

Dla malkontentów i bohaterów z przed ekranów komputerowych
live for nothing or die for something ;-)




A REKORD JESZCZE POBIJEMY ;-)




                 

2 komentarze:

Książkowe_korale pisze...

Dopiero teraz dotarłam. Wielkie gratulacje! Strona super!

AasaDlaBiznesu.pl pisze...

Też mi się wydaję że ta strona jest bardzo super. Oby tych stron było więcej.