Dzień
– 6 – Lekarz, tvn i ostateczna porażka…
Wstałem po 7 rano, próbowałem
wstać z łóżka. Kiedy postawiłem nogi na ziemi upadłem tak jak stałem. Nogi
wyglądały fatalnie, całe były nabrzmiałe i spuchnięte, makabra. Po chwili
telefony znowu się rozdzwoniły, najpierw tvn, później radio szczecin i kurier szczeciński.
Każdemu musiałem zdawać tragikomiczną relacje ze stanu mojego zdrowia. Ekipa tvn
postanowiła mimo wszystko przyjechać do mnie dograć końcówkę do już obszernego
materiału na temat akcji i samej wyprawy. Zależało mi na tym bo jako jedyna
telewizja puszcza to na cały kraj, przynajmniej jeszcze tyle chciałem osiągnąć.
Zresztą dzięki ekipie tvn pojechałem do specjalisty, który jeszcze raz opatrzył
mnie i przepisał odpowiednie leki. Lekarz stwierdził, że przez co najmniej dwa
tygodnie nie mogę obciążać nóg jak i całego organizmu, bo może to
się źle skończyć…
3 komentarze:
Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
Niestety czasami tak się zdarza, że potrzebujemy szybkiej interwencji naszego lekarza. Dlatego warto jest również mieć sprawdzonego lekarza rodzinnego. Ja od dłuższego czasu uczęszczam do https://cmp.med.pl/cmp-bialoleka/lekarz-rodzinny/ i muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z takiej wizyty.
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz